Fotoksiążki i fotoalbumy definitywnie zastępują już tradycyjne albumy fotograficzne. Ostatnio miałem okazję sprawdzić jak wygląda fotoksiążka od Printu.pl. Nie byłbym sobą, gdybym nie wykorzystał tej okazji do podsumowania pewnej części mojego portfolio, które w ostatnim czasie szybko się rozrosło, a mianowicie zdjęć Aviation Glamour, dzięki czemu powstał z tego ciekawy album i inspiracja na przyszłość 🙂
W czasach gdy fotografia jest praktycznie codziennością, a zdjęcia robimy cały czas, pojęcie tradycyjnej fotografii zmieniło się. Kiedyś zdjęcia zbierało się i budowało kolejne zbiorcze albumy pełne odbitek. Zdjęcia wychodziły różnie, zależnie od fotolaba do którego je oddaliśmy i ukryte były w foliowych kieszonkach albumów, albo wklejana w albumu na stałe. Zamówienie fotoksiążki, gdy te pojawiły się na rynku było dosłownie inwestycją. Drogie, trudne do zaprojektowania, ale za to bardzo ekskluzywne fotoksiążki stopniowo zaczęły jednak zyskiwać popularność.
Obecnie taka forma prezentowania zdjęć staje się nawet bardziej popularna od tradycyjnych albumów. Skoro i tak praktycznie wszystkie zdjęcia mamy w formie cyfrowej, załadowanie ich do programu, w którym poukładamy je sobie w fotoksiążce nie jest trudne – trudne może być najwyżej dobranie zdjęć i zaprojektowanie ciekawej fotoksiążki, którą nie zanudzimy oglądających, a równocześnie zawrzemy wszystkie nasze wspomnienia.
Fotoksiążki są również bardzo fajną formą zachowania zdjęć nawet z mniejszych wydarzeń, albo pojedynczych sesji zdjęciowych. Zamawiamy kilka takich książek i możemy nimi obdarować nawet bliskich, bez potrzeby wywoływania setek zdjęć. Może to być również ciekawy dodatek do zrobionej dla siebie prywatnej sesji zdjęciowej, z której otrzymamy nie tylko zdjęcia w formie cyfrowej, ale również odbitki i właśnie fotoksiążkę lub fotoalbum.
Fotoksiążka od Printu.pl
Printu.pl to jedna z kilku firm, które specjalizują się w produkcji fotoksiążek i fotoalbumów. Jak przystało na taką firmę, oferuje ona różne formaty książek oraz opcje personalizacji, pozwalające na dopasowanie wszystkiego do naszych potrzeb. Możemy skorzystać z gotowych szablonów, dzięki którym przyśpieszymy pracę, ale możemy również zaprojektować wszystko od początku, samemu dobierając każdy element książki i wygląd poszczególnych stron.
Interfejs edycji projektu na stronie www Printu.pl jest prosty i intuicyjny, a jego jedyną wadą w momencie projektowania tej książki było to, że oparty był na technologii Flash, która jest już wycofywana – z tego co się dowiedziałem, nowa wersja interfejsu jest już opracowywana. Brakuje nieco aplikacji stacjonarnej, dzięki której moglibyśmy na spokojnie tworzyć projekt bez użycia przeglądarki (projekt w wersji online zapisuje się regularnie ale jednak zawsze to jest praca online). Może pojawi się taka opcja w przyszłości.
Pod względem szybkości realizacji zamówienia, Printu.pl działa bardzo sprawnie – projekt zrobiłem w piątek, w poniedziałek trafił on do realizacji, a we wtorek został wysłany i w środę otrzymałem ładnie zapakowaną przesyłkę. Książka w standardowej wersji, bez dodatkowego, ozdobnego opakowania zapakowana była w kartonowe pudełko, zapobiegające ewentualnemu uszkodzeniu książki, a dodatkowo całość umieszczono w kartonowej kopercie, która dodatkowo zabezpieczała wszystko.
Sama książka prezentuje się bardzo dobrze. Zamówiona przeze mnie książka ma 42 strony (minimalna wielkość to 20 stron, maksymalna to 180 stron) i format 25×20 cm. Kartki są ładnie spasowane, a okładka jest wykonana schludnie. Również jakość druku jest fajna, chociaż nie jest to druk w jakości premium – ładowane zdjęcia miały bardzo dużą rozdzielczość, której nie do końca widać w książce. To co rzuciło mi się w oczy to grubość książki – zdecydowanie warto projektować książkę na więcej stron – nawet około 80, ponieważ powinna wtedy lepiej pasować do okładki. Przy 42 stronach wyraźnie jeszcze widać, że jest ich za mało, aby wypełnić przestrzeń między okładkami. Pewną wadą fotoksiążki jest to, że strony nie otwierają się na płasko. Z drugiej strony, taka forma prezentowania zdjęć jest cechą produktów premium, co automatycznie zwiększa koszty samej książki. Musimy więc sobie zadać pytanie czy zależy nam na znacznej wygodzie oglądania zdjęć, ale kosztem wyższej ceny, czy też liczy się fakt samego umieszczenia zdjęć w książce i możliwości ich przeglądania.
Tu dochodzimy do najważniejszej kwestii – w przypadku fotoksiążki (fotoalbumu, który jest innym produktem, którego nie testowałem), otrzymujemy przystępną cenowo dobrej jakości książkę, która świetnie nadaje się do zachowania wspomnień i zaprezentowania różnych zdjęć, ale nie jest to produkt który już swoim wyglądem robi wrażenie – jak w przypadku ekskluzywnych fotoalbumów. Można jednak śmiało powiedzieć, że fotoksiążka Printu.pl jest warta swojej ceny.
Jeśli więc chcielibyście zachować zdjęcia z sesji zdjęciowej w takiej formie, jak najbardziej polecam i zachęcam, a w przypadku sesji zdjęciowych organizowanych przeze mnie, koszt takiej fotoksiążki przygotowanej przeze mnie będzie niższy.