Fotografią zajmuję się już od wielu lat, ale rok 2019 był zupełnie inny niż poprzednie lata. W ciągu minionych 12 miesięcy w mojej karierze fotograficznej wydarzyło się tak wiele, że podsumowanie roku nie zmieściłoby się w poście na Facebooku, albo w opisie jednego zdjęcia. Najlepszym i jedynym wyjściem było więc napisanie wpisu na blogu… pierwszego na tej stronie. Zaczynajmy!
Tak było w 2019 roku
Ten rok przyniósł wiele zmian w mojej karierze fotograficznej. Na wiosnę, po wielu latach pracy w systemie Canona, postanowiłem przerzucić się na Nikona. Canon 5D Mark IV stał się drugim korpusem, a podstawowym narzędziem pracy stał się Nikon D850. Chociaż oba korpusy uznawane są bardzo dobre, to jednak Nikon dał mi zupełnie nowe możliwości, głównie z powodu jakości matrycy jak i jej rozmiaru (co przydaje się w każdej dziedzinie fotografii). Nowy system oznaczał nowe obiektywy, nową jakość i nowe możliwości – i nie jest to tekst marketingowy, ponieważ zmiany dokonałem po bardzo długich analizach i próbach.
Po zmianie systemu przyszedł czas na kolejną zmianę, która pod względem rewolucyjności myślę, że okazała się równie duża jak nie większa. Latem po raz pierwszy w mojej wieloletniej karierze spróbowałem swoich sił w fotografii portretowej, sensualnej i kobiecej. Szybko „chwyciło” mnie to tak bardzo, że już we wrześniu zacząłem organizować swoje pierwsze sesje zdjęciowe. Jeszcze hobbystycznie i bardziej w celu zdobycia umiejętności i zbudowania portfolio, ale z sesji na sesję coraz ambitniej.
Jeszcze rok temu nie myślałem, że szeroko rozumiana fotografia kobieca stanie się dla mnie równie ważna (jeśli nie ważniejsza) jak fotografia lotnicza. Dzisiaj jestem już pewien, że obie te dziedziny będę rozwijał bardzo intensywnie, ale na pewno w fotografii portretowej i kobiecej będzie się działo znacznie więcej niż w lotniczej, ponieważ po prostu daje ona więcej możliwości – i śmiało może być też łączona z fotografią lotniczą, czego dowodem są dwie zrealizowane już sesje i kilkanaście zaplanowanych na 2020 rok.
W ciągu pół roku zrobiłem 27 sesji zdjęciowych z 25 wspaniałymi modelkami, zarówno doświadczonymi (i wręcz weterankami) jak i początkującymi, z którymi zrobiłem ich pierwsze ambitniejsze sesje zdjęciowe (lub pierwszą sesję z kimś kto „umie w aparaty” jak to powiedziała Weronika podczas naszej grudniowej sesji). Efektem było powstanie ponad 650 zdjęć, z których zaledwie kilkadziesiąt zdążyłem opublikować do tej pory.
Pod względem zdjęć lotniczych ten rok był całkiem udany, chociaż czuję drobny niedosyt. Dwie wizyty na Krzesinach zaowocowały sporą liczbą unikalnych zdjęć, a największą imprezą, w jakiej dane mi było uczestniczyć były pokazy Lotos Gdynia Aerobaltic 2019. Do tego kilka wizyt na Kobylnicy, w Kąkolewie oraz na Ławicy. Z kilku tysięcy zdjęć jakie podczas tych imprez zrobiłem powstało kilkaset świetnych zdjęć, z których podobnie jak w przypadku sesji kobiecych, opublikowałem do tej pory tylko część.
A dlaczego piszę o opublikowanych zdjęciach? Ponieważ w 2018 roku bywały takie tygodnie, a nawet miesiące kiedy brakowało mi zdjęć do publikacji, a teraz mam ich aż tyle, że nie jestem w stanie wszystkich zaprezentować w jednym roku.
W 2019 roku po raz pierwszy przygotowałem również swój kalendarz z zdjęciami lotniczymi. Póki co w nakładzie „prywatnym”, ale myślę, że to dopiero początek.
Tak będzie w 2020 roku?
A jaki będzie 2020 rok? Planów mam bardzo dużo i już nie mogę doczekać się ich realizacji, zwłaszcza, że wiele z nich jest bardzo ambitnych. Przede wszystkim mam w planach jeszcze więcej sesji zdjęciowych w różnych klimatach i miejscach. Na pewno chciałbym zrealizować więcej sesji w klimatach aviation glamour, ale na pewno też w klimatach sensualnych.
Kolejnym ambitnym planem jest zrealizowanie warsztatów i plenerów fotograficznych, ale o tym powiem więcej, gdy przyjdzie na to czas. Na pewno powstanie blog fotograficzny – prowadzony częściowo tu, a częściowo na SmartAge.pl. Czy powstanie z tego kanał na YouTubie? Pewnie powinien, ponieważ mamy czasy videoblogów, tylko nie wiem czy poradzę sobie z taką twórczością 🙂
Chciałbym również zorganizować wystawy (tak, wystawy) moich zdjęć, zarówno dotychczasowych jak i tych, które chciałbym zrobić w nowym roku. Pierwsza może zostanie ogłoszona już niedługo, a kolejne w ciągu roku.
Tyle „gadania” – albo raczej pisania, czas przejść do zdjęć, wybranych, najlepszych z tego roku. A pozostałe znajdziecie na fanpagu na Facebooku, oraz na Instagramie – i to na dwóch profilach – lotniczym oraz portretowym. Zachęcam do zaglądania i śledzenia!